Junak M10 rocznik 1962 tzw. prawdziwek trafił do mnie z niesprawnym silnikiem. Po demontażu okazało się, że w silniku była woda i uszkodzone było łożysko wału korbowego. Poza tym standard, czyli tulejki skrzyni do remontu, niesprawny iskrownik, uszkodzona prądnica, uszkodzone krzywki rozrządu, zatarta tulejka koła odmy. Wszystko to dało się jednak naprawić.
Junak nie posiadał oryginalnego układu wydechowego, należało zastosować replikę. W tym miejscu należy wspomnieć, że współczesne repliki kolanek nijak mają się do geometrii oryginału. Udało się jednak jakoś dopasować.
Warto nadmienić tu, iż instalacja elektryczna, a dokładniej wiązka była oryginalnie oznaczana zaciskami z numeracją kabli wg fabrycznego schematu. Polecam każdemu, przy montażu nowej wiązki takowy patent zastosować. Na końcu każdego kabelka wystarczy zacisnąć oznaczenie, ułatwia to bardzo późniejsze naprawy.
Lakierowanie Junaka to oryginał. Należało tylko go tylko wyczyścić i w takim stanie pozostawić.
Śruby, nakrętki, podkładki pozostały oryginalne, tylko w przypadku silnika zostały ocynkowane (tak jak w oryginale).
Licznik wskazuje 8929 km i przebieg ten wydaje się być oryginalny, po dokładnych oględzinach motocykla. Uszkodzenia silnika mogłyby temu przeczyć, lecz stan blacharki, gum, siedzenia potwierdzałby go. Silnik udało się wyregulować, jak poniżej: